*** (cóż powiedzieć można…)
Cóż powiedzieć można
o niezliczonej ilości
myśli kłębiących się
wewnątrz skołatanej duszy.
Chyba tylko tyle,
że wszystkie zgodnie,
w jednym kierunku,
wyrywać się chcą.
Chyba tylko tyle,
że jakaś niemożność
trzyma je wewnątrz
i uwolnić nie daje.
Niemożność – bo
chyba nie ja.
Wygoniłbym je,
gdybym tylko mógł.