Przewodniki, książki, mapy

Przewodniki, książki, mapy

Przewodniki.

Zdecydowanie polecam dwie pozycje wydane przez Bezdroża:

  • Rumunia, Mozaika w żywych kolorach; Kraków 2007
  • Transylwania, Twierdza rumuńskich Karpat; Kraków 2003

Obie pozycje mają obszernie opisane interesujące miejsca. Również kilka stron poświęcono kulturze, historii i mieszkańcom. Dla górołazów przydatne będą opisy tras wielu grup górskich.

Ci co wybierają sie w Alpy Rodniańskie mogą przejrzeć historyczny, ale pięknie napisany “Przewodnik po Alpach Rodniańskich” Mieczysława Orłowicza z 1912 roku. Gorąco polecam.

Książki.

Pozycja obowiązkowa dla wszystkich, którzy chcą spojrzeć na ten kraj trochę innym okiem, zanurzyć się w magię i mistycyzm, to “Rumunia. Podróże w poszukiwaniu diabła” Michała Kruszony (wyd. Poznaj Świat, Poznań 2007).

Można też wyruszyć w poetycką podróż z Andrzejem Stasiukiem czytając “Jadąc do Babadag” (wyd. Czarne, Wołowiec 2004).

Język rumuński jest zdecydowanie inny od naszego i nie mając oparcia w znajomości francuskiego bądź włoskiego będzie ciężko cokolwiek zrozumieć. A Rumuni lubią rozmawiać z turystami, nawet jak dajemy im do zrozumienia, że nic nie rozumiemy. Dlatego warto zaopatrzyć sie w rozmówki (“Jak to powiedzieć po rumuńsku”; wyd. Wiedza Powszechna, Warszawa 2004). Słownika kieszonkowego wydanego w miarę niedawno nie udało mi się namierzyć. Upolowałem egzemplarz już mocno historyczny z 1975 roku w jakimś antykwariacie.

Mapy.

Tutaj mamy problem. Na razie nie udało mi się znaleźć czegoś wydanego w Rumunii, co można, przy odrobinie dobrych chęci nazwać mapą.

Na szczęście większość ciekawszych formacji górskich doczekała się węgierskich map wydawnictwa Dimap. Są one do kupienia w większości polskich księgarni podróżniczych oraz w sklepie internetowym Bezdroży. Sprawdzonym jest również, że w Rumunii w dużych miastach można w księgarniach kupić te mapy dużo taniej. Niestety nie są one doskonałe. Do marszu szlakami nadają się świetnie, ale jeśli zdecydujemy się wędrować własnymi ścieżkami będzie już o wiele trudniej.

Północne regiony (głównie Bukowina i Karpaty Marmoroskie) doczekały się również map wydanych w Polsce. Przygotowywane przez Piotra Kamińskiego reprinty przedwojennych WIG-owskich sztabówek i aktualizowane darzę dużym sentymentem. Arkusze, które nie zostały wydane można wyszperać w Centralnej Bibliotece Wojskowej i tam zkserować. Niestety będzie trzeba się wtedy posługiwać jednocześnie jakąś rumuńską poglądówką. Zapomnijmy o aktualizacjach.

W sieci znalazłem co nieco na czeskim mapowym serwerze.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *